foto użyczone
Podczas rozgrywanych w Kielcach Mistrzostw Polski Młodzików w piłce ręcznej zmarł zawodnik Świdnickiego Klubu Piłki ręcznej „Świdnica” Jakub Marcinkowski.
15-letniego ucznia Gimnazjum nr 3 znalazł w jego pokoju kolega z drużyny. Akcja reanimacyjna sztabu szkoleniowego i pogotowia ratunkowego nie przyniosła efektów. Turniej został oczywiście przerwany i prawdopodobnie zostanie dokończony dopiero we wrześniu w Świdnicy.
Jakub był jednym z liderów świdnickiego zespołu, trenowanego przez Krzysztofa Terebuna, który na Mistrzostwach spisywał się rewelacyjnie i miał szansę na medal Mistrzostw Polski.
Jak informują nas rodzice dzieci, wszyscy są wstrząśnięci śmiercią młodego zawodnika, zwłaszcza trener, który zamknął się w pokoju. Przyczynę śmierci świdniczanina wyjaśni dopiero sekcja zwłok. Trwają czynności procesowe.
– Jesteśmy tą wiadomością bardzo zasmuceni, jest to wielka tragedia. Na miejscu są rodzice dziecka, którzy kibicowali podczas zawodów. Otoczeni zostali już opieką psychologiczną. Do Kielc jedzie również dyrektor Gimnazjum nr 3.
Miasto ze swojej strony deklaruje wszelką pomoc i wsparcie dla rodziny – informuje rzecznik prasowy świdnickiego magistratu Magdalena Dzwonkowska.
Rodzicom, kolegom i sztabowi szkoleniowemu ŚKPR Świdnica składamy wyrazy głębokiego współczucia.
