Czy ocieplenie klimatu może mieć dobre strony?
Ocieplenie klimatu, tak szyderczo wyśmiewane przez naukowców opłacanych przez lobby paliw kopalnych, stało się faktem.
Klimat zmienia się na naszych oczach.
Zimy łagodnieją, są krótsze przychodzą później, wcześniej się wycofują, wydłuża się okres wegetacji… Bałtyk nie zamarza od lat czterdziestych ubiegłego wieku, a powodzie roztopowe, z powodu słabych opadów śniegu przestały być problemem. Pojawiły się za to nowe, susze, powodzie w wyniku letnich nawałnic, zniszczenia spowodowane gwałtownymi wiatrami, burzami i gradobiciem. Średnia opadów maleje a średnia temperatura rośnie.
Przesunięcie się strefy zwrotnikowej na północ powoduje i częstszy dopływ do Polski rozgrzanego powietrza zwrotnikowego, które zderza się z chłodnym powietrzem z rejonów polarnych, co w okresie letnim powoduje intensyfikację burz i nawałnic i powstawanie trąb powietrznych. Szczególnie niebezpieczne są ciepłe i niosące dużo wody niże genueńskie, powodujące największe powodzie.
Już teraz klimat Dolnego Śląska odpowiada klimatowi jaki przed 20 laty panował w rejonie węgierskiego Tokaju, słynącego z produkcji wina. Dlatego tutaj tak świetnie udają się uprawy roślin typowych dla południa Europy, jak brzoskwinie, czy winogrona.
Na Dolnym Śląsku od od kilku lat przybywa winnic, produkujących coraz lepsze wina. Także w naszej gminie, w Makowicach w 2004 roku powstała duża (3.6 ha) winnica nie tylko produkująca wina ale także wspaniałe winogrona deserowe.
Całkiem możliwe, że w niedalekiej przyszłości w naszych sadach pojawią się pomarańcze, mandarynki i grapefruity, kto wie?
W.S.
Winnica Świdnicka
fot: B.Z-S
