Dzień Kota w Świdnicy [FOTO]

Dzień Kota w Świdnicy [FOTO]

Jak co roku w dniu 17 lutego już od 2006 roku Polska obchodzi Światowy Dzień Kota. Z tej okazji nasza telewizja postanowiła dotrzeć do najróżniejszych właścicieli kotów i nie tylko wysłuchać ich historii związanych z tymi niezwykłymi czworonogami, ale również zdobyć jak najwięcej zdjęć dla naszych odbiorców.

 

-Pierwszy wywiad zaczynamy z Panią Kornelią. Opowiesz nam coś o swoim kocie?

-Jak na kota znalezionego w stajni, bez matki, Batek jest bardzo towarzyska. Uwielbia przebywać w pokoju z ludźmi, ale mimo wszystko jasno wyznacza granice, kto może gdzie ją głaskać. Lubi się bawić i zje praktycznie wszystko. Jej pociąg do zabawy może być spowodowany młodym wiekiem ( 2 lata).

-Dlaczego wybrałaś akurat kota?

-Wybrałam kota bo to w sumie samowystarczalne zwierze, a pracuję 12h dziennie. Nie miałabym czasu wyprowadzać psa, więc kot był idealną opcją. Poza tym sam do mnie w tej stodole przylazł i chciał żeby go głaskać.

-Następny wywiad rozpoczniemy z właścicielką Kiry. Klaudio, co powiedziałabyś o swoich relacjach z kotem?

-Ja i mój kot to można by powiedzieć dalej ja, tylko w mniejszej zwierzęcej wersji. Obje czarne, raczej wybredne i nie przepadające zbytnio za towarzystwem. Prawie jak dwie bratnie dusze.

-Jak opisałabyś Kire?

-Mój kot pomimo zaćmy jest naprawdę energicznym zwierzakiem. Nie da się po nim poznać że jest ślepy dopóki nie spojrzy mu się w jego żółte oczka. Kiedy ziewa widać jego charakterystyczne czarne plamki na podniebieniu i naprawdę długie kły. Mimo wszystko jest bardzo kochany i pragnie, by zwracano na niego uwagę.

-Dlaczego spośród wszystkich zwierzaków wybrałaś akurat kota?

-Nie miałam zbytnio wpływu na to czemu akurat kot. Po prostu pewnego dnia mama przyniosła małego schorowanego kociaka do domu i od tamtego czasu jest częścią naszej rodzinki.

-Kolejna na naszej liście jest Delta, kot Oliwii. Oliwio, co chciałabyś opowiedzieć o swoim kocie?

-Delta to taki śmieszny kot, którego zawsze latem bardzo ciągnie na dwór – a kiedy już tam się znajdzie, strasznie się boi i chodzi brzuchem przy samej ziemi, ponieważ boi się głośnych dźwięków otoczenia

-Na zdjęciu wygląda dość barwnie. Jaki ma ona charakter?

-Jest trochę wstrętna i gryzie mnie kiedy siedzę na kanapie i oglądam film – dodaje żartobliwie Oliwia – Kiedy śpię za długo to skacze mi na twarz, ale mimo tego wszystkiego to moje małe dziecko i jakim belzebubem by nie była to i tak moja Delta. Niewymierna.

-Czy zawsze chciałaś mieć kota?

A kot akurat zupełnie z przypadku. Na psa nie rodziców nie namówiłam, a porzucone kociaki na dworze znaleźć łatwiej niż zbłąkane bezpańskie szczeniaki. To sobie przyniosłam jednego dnia kota do domu i tak już został. Chociaż nie jestem teraz pewna czy przez samo posiadanie kota nie zrobiłam się bardziej kociarą, ale może to też przez to, że moja Delta zachowuje się trochę jak pies i ta granica się zatarła. W każdym razie gdybym mogła mieć psa i byłabym pewna tego, że mój kot nie poderżnie mu w nocy z zazdrości gardła pazurem, to i owszem, na pewno bym wzięła.

-Tym razem wywiad zostanie przeprowadzony z Michałem 21-letnim studentem. Jest on właścicielem aż dwóch kotów. Po lewej możemy podziwiać Klare, a po prawej Elze. Michale, czy koty są do siebie podobne?

– To są dwa kompletnie inne charaktery. Obie różnią się od siebie drastycznie. Obie to cudowne kotki, które mimo różnic żyją ze sobą w zgodzie i razem się bawią.

-Co zechcesz powiedzieć o Elzie?

-Elza przybłąkała się do nas tuż po zaginięciu naszego poprzedniego kota. Dorastała na dworze, a jej zachowanie wskazywało na to, że brakowało jej wzorca kota. Nie wydawała z siebie żadnych dźwięków, kopała w kuwecie jak pies, nie potrafiła skakać. Brakowało jej gracji, której ciągle brakuje, ale uważam że to jest urocze. Od drugiej kotki uczy się wskakiwać na coraz to wyższe półki oraz szafki, jednak zazwyczaj to jej nie wychodzi. Jej próby zwykle kończą się hukiem.

-Co chcesz powiedzieć o Klarze?

Klara jest z nami od małego, zachowuje się jak księżniczka. Robi „obchód mieszkania’’ z gracją, po cichu potrafi wskoczyć na najwyższe półki i tam się schować. Raz na jakiś czas zdarzy się, że coś spadnie, ale zanim odwrócimy wzrok, już jej nie ma, tylko patrzy się z drugiego końca mieszkania.

-Dlaczego akurat kot?

Nie jestem przeciwko psom, ale dorastałem z kotami i tak jakoś zostało. Koty z pozoru są spokojne, robią to, co one uważają za słuszne, ale również potrafią się zaprzyjaźnić z człowiekiem. Ten moment, kiedy przychodzi się do domu po ciężkim dniu, a te dwa koty będą czekały w przedpokoju i chodziły wokół ciebie mrucząc…

-Czy jest to jedyny powód?

Z drugiej strony dochodzi do tego logistyka. W małym mieszkaniu pies nie jest dobrym pomysłem. Pies potrzebuje więcej przestrzeni, potrzebuje wyjść na dwór i gdybyśmy przygarnęli psa, to uważam, że męczyłby się, a kot nie.

 

Na koniec pragniemy przedstawić zdjęcia kotów, które zostały przesłane przez fanów Telewizji Teletop Sudety.

Bezimienny

Nala

Lunka i Wanda

Mefik

Ferdek na Wenie

Asia

Blanka

Dyzo

Lucjan

Zuzanna

Jak widać każdy kot prezentuje sobą coś innego i interesującego. Możemy z dumą z wielkim zadowoleniem stwierdzić, że każdy właściciel z którym przeprowadziliśmy wywiad, dba o swojego podopiecznego i traktuje go w wyjątkowy sposób. Szczęśliwego Dnia Kota!

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.