O mały włos

wypadek
o mały włos

Jak jest na drogach, każdy widzi, ale nie każdy bierze to pod uwagę…

Jadąc do pracy ulicą Zamenhofa, lewym pasem, zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych. Z chodnika przy Osiedlu Młodych, korzystając z braku pojazdów na obu pasach od strony centrum, szybkim krokiem szła przejsciem starsza kobieta. Kiedy już znalazła się na moim prawym pasie nadjechał żółty bus, który ku mojemu przerażeniu nie zatrzymał się. Jego kierowca w ostatniej chwili zjechał na pas przed mój samochód, szczęśliwie wymijając pieszą.

Kierowca busa omal doprowadził do tragedii, ponieważ złamał co najmniej trzy przepisy o ruchu drogowym. Po pierwsze nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze tak, by móc się bezpiecznie zatrzymać. Po drugie nie zachował szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych. Po trzecie i najważniejsze, nie zatrzymał się przed pasami widząc że pojazd na sąsiednim pasie zatrzymuje się, bądź już się zatrzymał.

Piszę to nie po to, by kogokolwiek napominać czy strofować, piszę by uruchomić wyobraźnię tym z nas, kierowców, którzy mają z tym problem. Pochłonięci swoimi sprawami dnia codziennego nie dopuszczamy do świadomości, że chwila nieuwagi na drodze może zniweczyć nie tylko plany na życie nasze i naszej rodziny ale także kogoś trzeciego, ba, wręcz możemy je komuś odebrać…

pees

fot. archiwum

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.