Świdnica bez Festiwalu Reżyserii Filmowej

W tym roku w Świdnicy nie odbędzie się Festiwal Reżyserii Filmowej. Taką decyzję podjęła – Szkoda, że w tak niekonwencjonalny sposób pani prezydent się porozumiewa – komentuje twórca festiwalu Stanisław Dzierniejko po otrzymaniu od dziennikarzu informacji. – To nie są standardy, które obowiązują wśród ludzi kulturalnych i poważnych, tym bardziej prezydenta miasta.
Wszystko wskazuje na to, że 7 nie była szczęśliwą liczbą dla FRF. Jego 8. edycja nie odbędzie się. Przynajmniej nie w Świdnicy. Dzisiaj podczas konferencji prasowej prezydent Beata Moskal-Słaniewska poinformowała o tym media.
Tego samego dnia wysłano z urzędu pismo do Stanisława Dzierniejki jako odpowiedź na jego oficjalne zapytanie sprzed miesiąca.
O likwidacji FRF Beata Moskal Słaniewska mówiła już w trakcie kampanii prezydenckiej. Dziś zapowiedzi stały się faktem.
Bezpośrednim powodem podjęcia decyzji o nieprzekazniu środków jest negatywna opinia Komisji Kultury Rady Miejskiej, która wczoraj 5 stycznia została w sprawie wydana. Prezydent mówiła dziennikarzom o powodach decyzji . Po 1, by stworzyć w mieści profesjonalny festiwal trzeba wydać minimum 2 miliony złotych, których miasto w tej chwili nie ma. Po 2, wbrew zapowiedziom o festiwalu nie pisały żadne ogólnopolskie media.
Po 3 w końcu, impreza nie doczekała się rangi festiwalu z prawdziwego zdarzenia. Wśród powodów były też cyfry. Okazało się, że twórca Festiwalu Stanisław Dzierniejko na ostatniej edycji zarobił 65 tysięcy złotych jako osoba prywatna i 20 tysięcy jego firma za realizację filmu promującego imprezę. W sumie przez ostatnie 7 lat na realizację całej imprezy wydano z budżetu od 230 do 330 tysięcy złotych rocznie. Tylko 20 procent kosztów z tej kwoty szło na emisje filmów, ich wypożyczenie i koszty osobowe. Gwiazdy dostawały za pojawienie się w Świdnicy od 800 do 10 tysięcy złotych.
Ciekawostką jest fakt, że na funkcjonowanie biura festiwalowego wydano w ubiegłym roku 15 tysięcy złotych. Samo istnienie biura nieco zdziwiło dziennikarzy obecnych na konferencji.
Pieniądze przeznaczane do tej pory na Festiwal trafią do Świdnickiego Ośrodka Kultury i będą przeznaczone na imprezy kulturalne w mieście. Z naciskiem na animację ruchu amatorskiego i imprezy filmowe. Prezydent Moskal-Słaniewska wyraźnie podkreśla, że nie zabiera mieszkańcom imprezy filmowej. Już jest po wstępnych rozmowach z twórcami festiwalu Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu i prawdopodobnie to oni stworzą jakąś alternatywę FRF dla Świdnicy (tu warto wspomnieć, że jest to konkurencja dla imprez organizowanych przez Stanisława Dzierniejkę we Wrocławiu). Dobra wiadomość jest taka, że pieniądze dostanie też ruch amatorski w mieście, starsza młodzież i seniorzy. Ma być więcej bezpłatnych imprez w klubie Bolko. Znajdą się też środki na powrót do dobrej tradycji ściągania do miasta dobrych przedstawień teatralnych wystawianych przez profesjonalne grupy.

Tymczasem jak zapowiada Stanisław Dzierniejko, Festiwal Reżyserii Filmowej się odbędzie. Tylko niestety nie w Świdnicy…
(Pa)

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.